Po co się przejmować czymś, na co nie mamy wpływu? Do hipochondrii Ci daleko - w zasadzie nawet jeśli faktycznie jesteś na coś chory, masz tendencję, by to lekceważyć i dalej robić swoje. Uważaj, żeby nie przesadzić w drugą stronę:)

Znasz wartość swojego zdrowia i troszczysz się o nie, dbając o kontrole lekarskie i odpowiedni tryb życia, ale daleko Ci do tego, żeby zorientować swoje życie wyłącznie wokół tego aspektu. Jesteś czujny i jeśli coś Cię zaniepokoi, z pewnością zechcesz to sprawdzić, ale na pewno nie zamartwiając się diagnozami na podstawie internetu.

Zdrowie jest ważne, ale w niczym nie należy przesadzać. Trochę za bardzo skupiasz się na kwestiach z nim związanych. Twoi bliscy nie mogą już pewnie słuchać Twojego zamartwiania się. Zaufaj lekarzowi i nie szukaj problemów tam, gdzie ich nie ma. Ciągły stres w końcu sprawi, że stracisz całą radość życia!

Twoje zdrowie jest Twoją największą troską. Stale się zamartwiasz, ciągle widzisz u siebie niepokojące objawy. Przeraża Cię myśl, że możesz cierpieć na coś naprawdę poważnego, ale nie zostanie to wystarczająco wcześnie wykryte. Dlatego ciągle umawiasz się do lekarzy tylko po to, by podważać ich diagnozy i szukać pomocy gdzie indziej. Może pomyśl o konsultacji z psychologiem? Obsesyjna troska o zdrowie to również choroba, czasami objaw depresji, a na pewno źródło ogromnego stresu.