Poziom Twojego stresu przekracza wszelkie granice, to już niemal czerwony alarm! Jesteś nerwowy, wyczerpany, byle drobiazg jest w stanie wyprowadzić Cię z równowagi. Masz wrażenie, że wszystko się nawarstwiło, nie możesz nad niczym zapanować, wszystko wymyka Ci się z rąk. To, oczywiście, tylko wzmaga Twoje zdenerwowanie i koło się zamyka. Nie możesz już nawet efektywnie wypoczywać, Twój umysł stale galopuje, nie możesz odpuścić.

Czas wrzucić na luz, bo poważnie zaszkodzisz swojemu zdrowiu, a i bliscy na pewno mają dosyć huśtawki Twoich nastrojów. Może pomyśl o krótkim urlopie albo chociaż weekendzie na świeżym powietrzu?

W Twoim wnętrzu panuje idealna równowaga. Udało Ci się osiągnąć harmonię między tym, co musi być zrobione a tym, z czego można zrezygnować - i świat się przez to nie zawali. Akceptujesz to, że pewnych rzeczy po prostu nie da się zmienić i odpuściłeś sobie walkę z wiatrakami.

Czujesz się wyciszony i pogodny, dzięki czemu wszystko przychodzi Ci dużo łatwiej i płynniej. Jesteś zadowolony ze swojego obecnego miejsca w życiu i czerpiesz satysfakcję z kształtu świata, który Cię otacza, a resztą po prostu się nie przejmujesz - po co tracić nerwy?

Wydaje Ci się, że wszystko w Twoim życiu idzie na opak i okoliczności sprzysięgły się przeciwko Tobie. Dokucza Ci poczucie straty, rozczarowania, opuszczenia. Niewiele rzeczy sprawia Ci radość i trudno Ci się na czymś skupić na dłużej. Czasami masz wrażenie, że za chwilę wybuchniesz płaczem bez powodu. Dusisz w sobie emocje i żal. Nic nie wygląda tak, jak powinno, wszystko układa się niewłaściwie.

Rzeczy, na które dawniej nie zwróciłbyś uwagi, dzisiaj są w stanie sprawić Ci prawdziwą przykrość. Miejmy nadzieję, że to tylko sezonowe obniżenie nastroju, a nie sygnał poważniejszych kłopotów.

Tryskasz radością życia, jesteś pełen energii, snujesz mnóstwo planów i rzucasz się głową naprzód w każdą przygodę i każde wyzwanie! Na świat patrzysz z uśmiechem i pogodą. Każdy dzień niesie w sobie obietnicę czegoś ciekawego i radosnego.

Budzisz się z miłym poczuciem oczekiwania i zasypiasz z poczuciem spełnienia. Jesteś jak huragan, nie do zatrzymania, zarażasz swoim dobrym nastrojem innych. Możesz teraz góry przenosić i osiągnąć wszystko, czego zapragniesz!

Przepełnia Cię agresja, jesteś pełen złości, ciągle pobudzony i zirytowany. Potrafisz zrobić awanturę o byle co, wciąż szukasz okazji do zwady. Łatwo wybuchasz, ulegasz impulsom i w gniewie mówisz rzeczy, których później możesz gorzko żałować.

Skąd w Tobie tyle negatywnych emocji? Może spróbuj zatrzymać się, przeanalizować i po nitce do kłębka dojść do ich pierwotnej przyczyny? Może da się ją wyeliminować i tym samym przywrócić emocjonalną równowagę...?